| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 204

Wróć do listy podziękowań

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

Imprezka będzie NIEWIADOMOGDZIE ale dzięki Ewuniu za gotowość i chęci dobre! :) A w ogóle, to jestem Ciebie ciekawy. Trzeba coś wymyślić... :D
przez Ropuch
30 czerwca 2014, o 08:21
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Odwój - śmiertelne niebezpieczeństwo

Na temat odwojów chyba już wszystko powiedzieli Koledzy Manat, McArthur, dar-ek, Prus. Trzeba tylko wziąć sobie do serca ich rady i informacje i stosować się do nich. Ale zawarte w ich postach przestrogi powinny być skierowane nie do kajakarzy zgromadzonych (m.in.) na naszym Forum tylko do spływowiczów . Ale wydaje mi się, że ci spływowicze na fora kajakowe i wodniackie nie zaglądają. A szkoda. Może staliby się kajakarzami i nie robili głupot na wodzie... ;)
przez Ropuch
30 czerwca 2014, o 15:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

Tak Ludziki! Tutaj można kumkać, co ślina na klawiaturę przyniesie. Byleby Raduś nie musiał interweniować... :D
Na bigosik Ewuni, to ja do Gdańska bym nawet popłynął, tak mi wasza reklama zalazła do mózgu. Tak sobie wymyśliłem, że Lecha przez naszą sadzawkę odprowadzę i pójdę spać. A potem jak będzie rzeczony Lechu dopływał do Płocka, to ja wstanę sobie raniutko i cmyknę pod Płock na bigosik... :D
Kum, kum! :)
przez Ropuch
1 lipca 2014, o 20:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakarska baza w Wawie

Wczoraj kolejny warszawski kajakarz przystąpił do naszej "bandy". TiTi z FK stał się wczoraj pełnoprawnym członkiem WKW. No, i od razu spuścił się z nami na wodę zaliczając treninżolek. Zaczęliśmy go w strugach deszczu, bo właśnie, jak wypływaliśmy zaczęła się burza. A w końcu skład był taki: Agusia, Batyak, TiTi, Puciek i zielone brzydkie. Zwyczajowo dopłynęliśmy (na pstrąga) do refulera przy plaży golaskowej i zawróciliśmy. Później przestało padać i w pięknej wieczornej scenerii spływaliśmy sobie do Klubu. Niepostrzeżenie środowe treninżolki stały się tradycją. Zapraszamy permanentnie, fajna sprawa! :)
przez Ropuch
10 lipca 2014, o 08:03
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 30 - 31 sierpnia

:lol:
Widzisz Raduś...? Nic z tych przenosin nie wyjdzie. Jak się ludzie lubiejo, to się nie opuszczajo... :D
przez Ropuch
12 lipca 2014, o 10:23
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

A dzisiaj od wczesnych godzin rannych na Zalewie Wiślanym ściga się "kwiat polskiego długolstwa". Dałbym linka do tematu ale FK, na którym jest założony wyłączone z powodów technicznych. Z "naszych" są tam: Agnieszka, Turabat (Batyaki blisko, na Żuławach ale nie ścigają się). Maraton ten jest z gatunku tych prawdziwych, bo dystans 42 mile morskie. Start z ok Elbląga i tamże meta. Zawodnicy płyną dookoła Zalewu przeskakując go w poprzek w pobliżu granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Piękna impreza zorganizowana przez Malutkiego z FK. Szlag mnie trafia, bo dystans, akwen i wszystko mi odpowiada ale z powodu pracuni kochaniunieńkiej nie mogłem pojechać. Czekam z niecierpliwością na wiadomości z trasy od zaprzyjaźnionych Ludzików towarzyszących imprezce, a najbardziej jestem ciekawy jak idzie Agnieszce. Jak będę coś wiedział, dam głos. :)
przez Ropuch
12 lipca 2014, o 10:39
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Pilica-Wisła w terminie 21-27 lipca

Sławek
Jak wyjdziecie z Pilcy na Wisłę, to omijaj szerokim łukiem refulery. Zwłaszcza te przed samą Wawą zagradzają większą szerokość rzeki. Niektóre oznaczenia szlaku przed Wawą są ździebko nieaktualne więc nie ufaj na 100 % tym bojkom. Czytaj wodę. Poniżej Wawy jest z tym ok i trzymaj się szlaku. Żarło wziąłbym na trzy dni, żeby nie tracić czasu na spacery. Miejsc biwakowych jest tyle, że nie ma co beletryzować. Ja zawsze wybieram wyspy, bo bezpieczniej. Jeśli stan wody będzie ok 2m, to Wisła wiele wybacza, możesz nie trzymać się wtedy szlaku. Pozdrawiam. :)
przez Ropuch
14 lipca 2014, o 21:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: I Maraton Kajakowy o Wstęgę Zalewu Wiślanego

Kazik Rabiński (zwycięzca), to jeden z najlepszych kajakarzy długodystansowych w Polsce. Niedawno wygrał maraton "Parsęta 100 km". W 2012 roku wygrał najdłuższy maraton w Europie "Gauja XXL" na Łotwie (310 km non stop). On jak i kilku innych Kolegów (w tym Turabat) płynęli na Zalewie Wiślanym na kajakach produkcji Kazika "Raider". W tym kontekście miejsce, jak i czas Turabata szczególnie zasługuje na uznanie. Agnieszka płynęła na kajaku "Crazzy", który również Kazik produkuje. Okazuje się, że na tak wymagającym akwenie jak morskie wody liczy się nie tylko wydolność i wytrzymałość organizmu ale również (albo przede wszystkim) technika pływania na fali i psychika. Nie każdy odważy się wypłynąć na olbrzymią rozfalowaną przestrzeń wodną... Dlatego najbardziej cieszę się z wyniku Agusi i Turabata. :) :) :)
przez Ropuch
15 lipca 2014, o 19:51
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wisła 2014 - Eltechy spływają do Gdańska

Dane mi było wczoraj zajechać (z piskiem opon) moją taczką motorową do królestwa Eltechów w Ząbkach i uściskać te nie do końca normalne (lubię takich :D ) "Duszyczki" i życzyć Im dobra wszelkiego na trasie. No i powziąłem koszulki forumowe od Eltecha dla kilku Forumowiczów więc mnie teraz lubić trzeba ponadnormatywnie, bo nie wydam... :D
przez Ropuch
17 lipca 2014, o 07:22
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Odwój - śmiertelne niebezpieczeństwo

Napiszę to samo, co na FK: głupi ludzie sami elimunują się z tego świata. W takich sytuacjach nie potrafię współczuć...
przez Ropuch
22 lipca 2014, o 08:06
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

W którymś z tematów była opisywana akcja "W poszukiwaniu Mocy" jaką zorganizował Artur Michalski "Morito" z FK oraz Fundacja KIM. Brałem w tej akcji udział (spływ z osobami niepełnosprawnymi) i płynąłem Z Agatką, która w wyniku błędu lekarskiego ma jedną nóżkę krótszą i porusza się o kulach. Polubiłem Agatkę, zaprzyjaźniłem się i jutro Agatka przyjeżdża do nas ze Śląska. Na niedzielę planujemy spływ Świdrem i Wislą do Warszawskiego Klubu Wodniaków. Płyniemy w składzie: Agatka, Żabcia, Morito, Batyaki, zielone brzydkie. Jak ktoś ma chęć nam towarzyszyć, to zapraszamy. Jest możliwość wypożyczenia kajaka jak i przewiezienia na miejsce startu sprzętu prywatnego. Zbiórka o 8.57 w WKW Wał Miedzeszyński 295. Nie trzeba się wcześniej zgłaszać. Spontany są najpiękniejsze... :D
przez Ropuch
24 lipca 2014, o 23:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

[b]Wanienka napisał:[b]
i Bartek pyta o wujka Ropucha :P
Tylko nie "wujka"! Już mówiłem Bartkowi, że ma do mnie mówić "wuju". :D
Dzięki Wanienki kochane za zaproszenie, Wyjeżdżając onegdaj z Waszej pięknej posiadłości ustaliliśmy, że mam je permanentnie. Tylko cholera z tym czasem kiepsko. A rzeknę za prawdę stęskniłem się za Wami. O zdrówko me nie trzeba się martwić. Wszystko jest pod kontrolą a, że czasami się wymknie, to cóż, takie życie... (ale i tak jest piękne!) Na środowym treningu pogawędziliśmy z TiTi, któren to lekarzem sportowym jest i mi wytłumaczył, co się u mnie dzieje. Tak w skrócie - to nie jest "mechanika" tylko "elektryka". Jak się spotkamy opowiem (krótko... :mrgreen: ) co i jak. Powyżej napisałem, że płyniemy Płock w sobotę ale jak spojrzeliśmy na prognozy, ze ma być 35 st, komisyjnie stwierdziliśmy, że odpuszczamy. Tak więc bigosu Ewuni nie posmakuję... :(
Pozdrawiam Was Wanienki kochaniunieńkie! Ozwę się w trybie priv, to się namówimy. :)

Ps. Ewuniu! Myślmy intensywnie gdzie i kiedy mam Ci przekazać koszulki forumowe, bo uparłem się, że muszę je własnoręcznie złożyć na rączki Twe... :D
przez Ropuch
1 sierpnia 2014, o 07:29
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zlot u Ewci

Tedzio zastanawia się:
choć nie wiem czy do końca Ropuch i Lechu zarzucając pomysł mieli
na myśli tak duży zlot. pozd.
Taktowny z Ciebie gość Tedziku. Ja też, obserwując jak dynamicznie sprawa się rozwija, zacząłem dumać, czy aby nie nadużywamy gościnności Ewuni. Zawsze uważałem (i uważam), że najpiękniejsze są spontany ale, jak to w życiu, dobrze jest zachować umiar i takt. Mam nadzieję, że opierając nasze spontaniczne spotkanko o zasadę: każdy przywozi ze sobą to, co zje i wypije (oczywizda myślę tylko o izotonikach...) nie będzie ono wielkim obciążeniem dla Ewuni. A ile radochy będzie! Już mi się morda śmieje! :D Życie przecież takie piękne jest! :D Kum, kum!
przez Ropuch
22 sierpnia 2014, o 14:33
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 30 - 31 sierpnia

Się narobiło... :D Aż boję się napisać, że pewien powszechnie znany i lubiany kajakarz również wybiera się na Wieprz. A oprócz niego będzie też Ropuch - Junior (w kręgach zbliżonych do mojej sadzawki zwany Pućkiem). Czyli w Jaszczowie dołączą: wOjtek. Marek, Znany Kajakarz, Puciek, Ropuch.
Nie podaję ksywy "Znanego Kajakarza, bo chociaż rozmawiałem z nim dzisiaj, to nie uzgodniłem, czy życzyłby sobie być wymienionym z "nazwiska". :D
Dawno już nie mówiłem nic o życiu. Gdyby kto zapomniał, uprzejmie przypominam, że jest piękne ! :D
przez Ropuch
26 sierpnia 2014, o 22:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

Musi bardzo zajęty Turabacik, że fotosików nie ma czasu wrzucić... :(
A wczoraj cmyknęliśmy tradycyjnego (środowego) treninżolka z WKW w górkę. Tradycję (ku naszej radości) lekko zamącił jeden z najlepszych kajakarzy długodystansowych w Polsce niejaki Milimetr. Po raz pierwszy przybył on popływać z nami i zdaje się, że bardzo mu się spodobało. Ja popłynałem ze Słoneczkiem w Sekatexie Double, Milimetr w Raiderze, Batyak w Popieli, a Sebuś na Sekatusiu Solo. TiTi popłynał na swojej jedynce PE (ciągle zapominam, co to za bryka).
Wczoraj nie było zmiłuj, daliśmy ździebko w palnik. Nie było nowicjuszy, których obecność w oczywisty sposób spowalnia nasze przebieżki i od samego wyjścia z portu zaczęło się ostre płynięcie. Gdy tak sobie rozkosznie dawaliśmy w górke, będąc na wysokości golasów obejrzeliśmy się za siebie, a od Wawy w naszą stronę szły czarne chmury. Nie to, żebym nie lubił czarnego koloru. Kobieta w czerni, fajna sprawa... Ale na niebiesiech zdecydowanie bardziej błękit preferuję. No i chlusnęło (można powiedzieć, że tradycyjnie) z nieba. Okrążyliśmy pierwszą z Wysp Zawadowskich, przytulając się na chwilę do brzegu w celu przebrania i sruuu z powrotem. Tempo musieliśmy mieć niezłe, bo Milimetrowy GPS pokazał 15,3 km/h. Kończyliśmy w strugach deszczu i nie wiedzieć czemu wszystkim nam te waruny dodawały atrakcyjności... Taaa... Stara prawda: całkiem normalnych człowieków, to chyba nie ma... No, to do następnej środy Ludziki! :)
przez Ropuch
28 sierpnia 2014, o 07:29
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rechu, rechu! Kum, kum!

Raduś!
Krawędziowane dno charakteryzuje się "kantami" patrząc na poprzeczny przekrój zanurzonej części kadłuba. Można od biedy nazwać to trapezem. To cecha wielu kajaków morskich, gdzie stateczność ważna jest. Tego krawędziowania nie widać jak łódka stoi na wodzie.
Jeśli chodzi o prędkość płynięcia, to musisz Raduś przyjąć jeszcze wyższe założenia. Jak wsiedliśmy niedawno z Turabatem do mojego Sekatexa Double, to mieliśmy z prądem 17,5 km/h... :)
przez Ropuch
28 sierpnia 2014, o 20:52
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakarska baza w Wawie

Tak z czystej uprzejmości publicznie oświadczam, że jest to godzina 16.27 :)
przez Ropuch
1 września 2014, o 08:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakarska baza w Wawie

CATFISH!
Się ozwałem. :)
przez Ropuch
2 września 2014, o 09:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Pętla Warszawska

Rozgryzłeś nas... :D
przez Ropuch
2 września 2014, o 22:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron