| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 204

Wróć do listy podziękowań

Re: Skąd się wzięły nasze nicki?

Bo jestem obleśny, pomarszczony i lepiej jak siedzę w swojej sadzawce i się nie wychylam. Nieładnie ludzi straszyć.
Ale i tak życie jest piękne! :)
przez Ropuch
16 listopada 2013, o 20:22
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajaki dedykowane

Ostatnio miałem mało czasu i tylko dlatego nie odpowiadałem Krzysiowi66. Dzisiaj chciałem to zrobić ale widzę, że ktoś mnie ubiegł i zrobił to wyczerpująco i taktowniej, niż ja bym to zrobił... Dzięki Prus. :)
przez Ropuch
22 listopada 2013, o 01:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Tu można dodać link, propozycje nowych linków.

"Malutki", to forumowa (Forum Kajakowe) ksywa Kolegi Marcina - "ojca konstruktora" tego kajaczka. :)
przez Ropuch
23 listopada 2013, o 18:06
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Nowy dział w Rozmowach - Polityka.

Łączę się ze wszystkimi "przedmówcami" w stosunku. Do tematu. Lepiej Drogie Ludziki Wodne pływajmy, nie politykujmy. :)
A przy tej okazji Radkowi należy się dobre słowo za sposób, w jaki prowadzi Forum. No to pa! :)
przez Ropuch
11 grudnia 2013, o 09:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą 10zł od osoby Last Minute

Radek!
A jak bym Ci zaproponował wspólne płynięcie dwójeczką i gwarancję, że nie będzie żadnej "gleby", to skusisz się, hę...?
Jedyny dyskomfort jaki byś miał, to taki, że jestem obrzydliwy i obleśny ale jak siedziałbyś z przodu, to nie musiałbyś na mnie patrzeć... :lol:
przez Ropuch
19 grudnia 2013, o 10:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Podsumowanie roku 2013

No, a ja, aż się sam sobie dziwię jak to się stało ale lata lecą, człek raczej silniejszy się nie robi, a w tym roku natrzaskałem najwięcej km w mojej dotychczasowej (dłuuuugiej) "karierze" kajakarskiej. Cmyknąłem ich 3650 (w tym 890 pod prąd).
Niestety nie udało mi się ukończyć (z powodu rozwolnienia... :lol: ) najdłuższego (310 km non stop) w Europie maratonu "Gauja XXL" na Łotwie ale myślę, że zrobię jeszcze jedno podejście (jeśli się moja Żabcia zgodzi). Z natury swej, jak również wieku, nie jestem specjalnie zainteresowany ściganiem się ale jakoś dziwnie ulegam atmosferze rywalizacji jaką wprowadzają w moje życie koledzy, z którymi pływam i tak się stało, że ścigałem się w tym roku w dwóch maratonach (Pętla Warszawska, Jeziorak). Na obydwóch byłem szósty więc jak na starego i obleśnego (obleśni mają w życiu gorzej... :) ) ropucha, to myślę, że nieźle. Poza tym w kończącym się roczku poznałem mnóstwo fajnych ludzików - kajakarzy i kajakarek i nawiązałem z nimi kontakty, które mnie bardzo ubogacają. Wiele sobie obiecuję po styczniowej Pilicy, na której będę miał okazję poznać Kolegów: Prusa, Wannę, Krzysia66 i innych z Forum Wodnego i nie tylko. Ponieważ klikając sączę sobie browarek, to chlup, chlup Koledzy, mały toaścik za tę naszą wspólną pasję... :) Do zobaczenia na wodzie! :)
przez Ropuch
29 grudnia 2013, o 21:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Mój kajak na aukcji WOŚP na Allegro od 1pln.

Turabacie! Ty mój "bracie" (młodszy, w pływaniu)! Nie sumituj się, bo nie masz za co. Masz dobre serce. Wystawiłeś kajak na WOŚP chcąc pomóc chorym dzieciakom i masz mój szacun za to mimo, że ja fanem tej imprezy nie jestem. Zaczęliśmy od niedawna pływać razem. Sądzę, że nawet ździebko się polubiliśmy mimo, że obydwaj chyba zauważamy, różnimy się w pewnych pryncypiach światopoglądowych. To wcale mnie do Ciebie nie zniechęca i myślę, że Ciebie do mnie też nie. Tak chyba powinna się przejawiać w praktyce tolerancja, o której tyle się pierdzieli w przekaziorach, a o którą tak trudno w codziennym życiu w ludzkich postawach. Ja szanuję każdego człowieka nawet o bardzo odmiennych od moich poglądach. Nie szanuję jedynie "prostytutek" ideowo politycznych koniunkturalnie zmieniających te swoje "poglądy" i barwy polityczne dla "nabicia sobie kabzy". Że podyskutowaliśmy sobie (wbrew Twoim intencjom) o WOŚP, to chyba nie ma tragedii. Każdy powiedział, co uważa. Nikt nikomu nie nawymyślał, grzecznie jest. I dobrze. Tak jest na naszym Forum, jak i w życiu. Po prostu się różnimy. I wcale nie musi nas to dzielić jeśli tylko potrafimy w praktyce (a nie tylko "w gębie") kierować się zasadą tolerancji. Myślę, że w tej rozmowie o WOŚP udało się nam wszystkim ją zachować. Ale oczywizda uważam, że lepiej pogawędzić o tym, co nas tu do kupy zebrało, czyli o naszej pasji wodniackiej. Do zobaczenia "Braciszku" na wodzie! :)
przez Ropuch
30 grudnia 2013, o 06:04
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wodne plany i cele na 2014 rok.

A moje plany na ten roczek są takie, by być dobrym dla najbliższych, bliskich, dalekich i najdalszych oraz pływać ile się da. A gdzie, to już mniej istotne. Gdzie się da. Zdaję się na spontan. Nie planuję. Do zobaczenia Ludziki Wodne na wodzie! :)
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 13:50
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wodne plany i cele na 2014 rok.

Turabacik! Pomyliłeś Bug z Bzurą... :)

Uprzejmie donoszę, że Turabat niezwykle konsekwentnym Turabatem jest. Jak coś zaplanuje, to zrobi. Aż nie wiadomo, czy go podziwiać, czy się bać... :)
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 22:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wodne plany i cele na 2014 rok.

Uważaj Ty se Turabacik, żebym Ci na Bałtyku psikusa nie wykręcił... :lol:
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 23:16
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakiem z Krakowa do Gdańska. By pomóc niepełnosprawnym

Lipcowa wprawa raczej nie doszła do skutku.
Lepiej nie pisać o tym, o czym się nie wie. Doszła do skutku, a na warszawskim odcinku brałem w niej udział. Opiekowałem się wspaniałą dziewczyną - Agatką, której lekarze (gdy miała 2 latka) spieprzyli zdrowie niewłaściwym zastrzykiem. Z Agatką zaprzyjaźniłem się i utrzymujemy kontakt.
http://www.fundacjakim.pl/index.php?pid=4&id=597
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 23:48
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą 10zł od osoby Last Minute

Ewa napisała:
Czekam na zdjęcia i opowieści:-)

Zdjęć (jak zwykle) nie zapodaję, bo jam jest mocno "niefotograficzny" ale opowieść , a jakże zapodam. Było tak:
Umówiłem się ze STALKEREM, że pojedziemy na Pilicę razem. Nockę poprzedzającą wyjazd przeżyłem w lekkim niedospaniu oraz w stresie zaniepokojony "zniknięciem" Wanny.( W zasadzie, to cały czas się niepokoję) Stalker z dokładnością przedwojennej kolei przybył do mojej sadzawki o umówionej godzinie (5.15). Łódeczki sprawnie zapakowaliśmy na pokład mojej taczki motorowej i sruuu w drogę. Troszkę ją pomyliłem więc jazda trwała ździebko dłużej niż powinna i w Tomczycach byliśmy o 7.20. Bez problemu znaleźliśmy ukrytą w lesie stanicę Andrzeja z BTK Spływanie. Cóż za piękna lokalizacja! "Odkryłem Amerykę". Dla mnie wymarzona "meta" do zostawienia taczki i spłynięcia do Wawy. Na wodę spuściliśmy się o 8.30 przy moście w Tomczycach. Mieliśmy cmykać do Domaniewic pod prąd ale jednak łódka Stalkera nie bardzo nadawała się do takich zabaw więc popłynałem sam, a Stalker zaczekał na resztę uczestników by razem z nimi spłynąć z Domaniewic. No i tak sobie płynąłem i płynąłem pstrągowo, aż ok 3 km za mostem w Nw. Mieście spotkałem całe spływające Towarzycho. Gdybym wypłynął tak, jak planowałem czyli o 7.30 zdążyłbym dopłynąć na moment startu w Domaniewicach. Ale i tak krzywdy nie miałem, bo Pilica nie jest łatwą rzeką do pływania pod prąd zwłaszcza w takich jak dzisiaj wietrznych warunach. Chwilami płynąłem 1,5 - 2 km/h jak powiało w pysk. I było płytko. Ale najpiękniejsze w pływaniu o tej porze roku jest dla mnie to, że nie ma człowieków na brzegach. Cisza, spokój, Soluś, Ropuszek i Pilica. Mniam! Jak się okazało połowa uczestników, którzy się zapowiedzieli zdezerterowała. Ale i tak było wspaniale. Poznałem Hanię, która przejechała prawie 300 km, żeby z nami popływać, czym wzbudziła mój szacun tudzież podziw wielki, a jakże.
No i Kol Eltecha (z synem) poznałem, który pod nieobecność Wanny robił za szefunia ale tak skromnie i taktownie, że właściwie niezauważalnie. Andrzej (z BTK Spływanie) przygotował pyszną wyżerkę (grochówka, kiełbaski, naleweczka). Jak zleźliśmy z wody, to od razu można się było przy ognisku ogrzać. Zal tylko dupę ściska, że musiałem dość wcześnie opuścić Towarzycho. Część Koleżanek i Kolegów postanowiła zostać do jutra w gościnnej przystani Andrzeja i jeszcze popływać. Pogoda nam dopisała jak bum cyk cyk i łojda dana! Niechby tak było całą zimę (jak dla mnie). Jakże się cieszę, że się wybrałem! A te.... siedziały w betonach...!!! :D Myślę, że ci Koledzy, którzy robili jakieś fotki wrzucą je tutaj niebawem.
Napiszcie jak było wieczorem... :D Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspaniałe spotkanko. Do zobaczenia na wodzie! :)
przez Ropuch
11 stycznia 2014, o 21:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą

Kuna napisał:
Co do Wanny, to uważam, jeśli taką decyzję podjął wspólnie, ze swoją połową, to nie ma powodu wypominać Jego nieobecności. Życie rodzinne, uważam, jest ponad wszelkie zainteresowania i zabawy... Ale mógł być inny, bardziej drastyczny, powód. Oby nie było go. Życzę zdrowia i pomyślności, Mariuszowi i każdemu!

Oczywizda cieszę się, że Mariuszowi nic się nie stało. A sprawy osobiste na ogół się prostują prędzej czy później, czego Mariuszowi życzę całym mym ropuszym mięśniem sercowym. :)
przez Ropuch
12 stycznia 2014, o 17:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą

Powiem wprost: Życie jest piękne! :D
przez Ropuch
12 stycznia 2014, o 23:16
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą 25 zł od osoby z kateringiem

Radek napisał:
Turabat jakim sposobem czapkę do zlodowacenia doprowadziłeś? Wpadła do wody?
To nie wiesz Raduś...? Pod wodą trzymał. Zimą pływa się pod wodą. Nie wieje wtedy. :)

T76 napisał:
W sumie kajakiem kiedyś pływałem i jakoś się nie wywaliłem :) ale nie chciałbym żeby ten pierwszy raz był w zimowej Pilicy :) hahaha
Jak popłyniesz którąś z dwójek, które Andrzej (właściciel wypożyczalni) ma na stanie, to nie ma takiej opcji, żebyś miał glebę. No chyba, że się nawalisz "jak Messerchmitt" ale wtedy myślę, że nikt z nas nie puściłby Cię na wodę. Tak więc śmiało przybywaj. :)

Turabacik! A weź, a zapodaj zdjątka jakieś... :)
przez Ropuch
20 stycznia 2014, o 12:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą 25 zł od osoby z kateringiem

Hej! Wanienko! Niech i mnie wolno będzie wyrazić radość z Twego "powrotu do żywych". Rechu, rechu, kum, kum! :)
Cieszę się. Jeśli potrzebowałbyś pomocy w remoncie domu, to mogę i potrafię (lub odwrotnie) Ci pomóc. Robię te rzeczy od 27 lat. Bądź pozdrowiony Fajny Człowieku!! :)
przez Ropuch
23 stycznia 2014, o 17:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Spływy zimowe

Może to umknęło czytającym, co Kol. Prus napisał wcześniej o kaloszkach więc na wszelki wypadek przypominam, bo to bardzo ważne: W KALOSZACH SIĘ NIE PŁYWA !!! Ja również w okresie jesienno-zimowym używam takich kaloszy ale tylko do wsiadania i wysiadania z kajaka. Płynąc mam "gołe stopy" ( w odpowiednich skarpetkach), co pozwala mi lepiej czuć ster pod palcami stóp. Co do reszty, czyli ogólnie zabezpieczenia się przed zimnem, stosuję te same (lub b. podobne) "patenty", co Prus i Krzyś 66.
przez Ropuch
24 stycznia 2014, o 11:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą 25 zł od osoby z kateringiem

Szkoda by było gdyby się nie udało

Gdyby rzeczywiście towarzycho się nie zebrało, to możesz płynąć z nami. :)
przez Ropuch
11 lutego 2014, o 21:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: :)

Łączę się z Wami w stosunku. Do króla Juliana. Ewa - Prezesem Klubu jego fanów. :)
przez Ropuch
13 lutego 2014, o 00:25
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Podsumowanie roku 2013

Maga napisała:
To ja też zrobiłam sobie podsumowanie mojego pierwszego sezonu :) Ilość spływów 10, wszystkie jednodniowe, ilość kilometrów 166, więc w sumie żaden wyczyn,
Najważniejsze, że pływasz i widzisz w tym przyjemność. Są tacy "kajakarze", którzy więcej ględzą o pływaniu niż pływają. Często spływam do Wawy ze Szczekarkowa (Wieprz). Znasz może tę "metę"?: http://www.kajaki-lubartow.pl/kontakt.php Piękne miejsce! Można bezpiecznie zostawić samochód, pobiwakować w bajkowej scenerii. Do zobaczenia na wodzie! :)
przez Ropuch
18 lutego 2014, o 12:28
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron