| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 6

Wróć do listy podziękowań

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez Sylwek
18 września 2013, o 15:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Łódka z niczego, albo raczej z byle czego.

Tak jak obiecałem.
przez Waho
17 października 2013, o 17:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Double Padle Dory - czyli najprostsze canoe

http://www.duckworksmagazine.com/02/articles/dpdory/drylaun1.jpg
Jak obiecałem tak piszę. Co do nazwy pływadełka, to nie do końca jest to canoe, ponieważ ma charakterystyczną wąską rufę, więc w razie czego proszę o przeniesienie.
Projekt znaleziony na amerykańskich stronach.

Pomysł wziął się z tego, żeby zbudować coś jak najprostszego i najmniejszym kosztem do pływania, bo rzekach i jeziorkach. Typowo jednoosobowe plus jakiś nieduży bagaż. Żeby było jak najlżejsze i nie było problemu z przechowywaniem.
Materiał to w moim przypadku sklejka, właśnie kończę budowę prostej żaglówki, więc wiem już co z czym się je i nie trzeba wiele umiejętności żeby zbudować własną łódeczkę.

Przeróżnych projektów jest w internecie pełno, mnie zaciekawiło jedno hasło "one sheet boat", czyli łódka z jednego arkusza sklejki! Dwa arkusze to już dwa razy większy koszt, więc sobie odpuściłem, choć i tutaj wybór jest ogromny. Są jeszcze projekty z 1,5 arkusza ale tu zostaje nam odpad, a i tak trzeba kupić dwa arkusze.
Znalazłem coś co wydawało mi się idealne. Dodatkowo opis projektanta bardzo zachęcał, bo miał identyczne założenia, dodatkowo projektował łódkę tak, żeby z dostępnego materiału zapewnić jak największą wyporność, co przy tak małych jednostkach jest istotne.
Oto ten projekt:
http://www.duckworksmagazine.com/00/DM2000/designs/dpdory/index.htm

a tu recenzja zadowolonego użytkownika ;)
http://www.duckworksmagazine.com/02/articles/dpdory/

Jest jeden haczyk i nie mówię tu o braku jednostek metrycznych, na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to projekt z jednego arkusza i tak jest, tylko autor piszę, że ten arkusz ma 10 stóp, czyli około 300cm. U nas dostępne są arkusze o długości 250cm a szkoda bo projekt bardzo ciekawy. Okazało się jednak, że w sprzedaży są też arkusze o długości 153cm, czyli kupując dwa arkusze mamy tyle ile trzeba i nie będzie odpadków. Dochodzi tylko uciążliwość z łączeniem dwóch arkuszy, ale przy zastosowaniu nakładki jest to banalnie proste. Co ciekawsze dwa arkusze 1,5m wychodzą cenowo całkiem atrakcyjnie.

Z grubsza szacowałem wydatki i myślę, że w 200-300zł można się spokojnie zmieścić. Czas pracy wg autora to ok 16 godzin i jest on całkiem realny, myślę że można nawet szybciej, kwestia staranności ;).

Waga zbudowanej jednostki, przy użyciu 6mm sklejki to ok 13kg, jest to typowa jednostka na jedną osobę, chociaż w linkowanej opinii użytkownika pisze, że pływał we dwie osoby, więc zmieści się też trochę ładunku.

Gdyby nie to, że w garażu stoi nieskończona żaglówka pewnie już bym zaczynał budowę, a tak muszę trochę poczekać ale myślę że najpóźniej na początku nowego roku zacznę budowę i oczywiście relację tutaj.
przez Artur
28 października 2013, o 15:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Pirania - prosta sklejkowa żaglówka - budowa

Nie mogłem się zdecydować, w którym dziale zamieścić wątek, w końcu to moje pływadło, ale w budowie więc trafiło tutaj.

Nie będę ukrywał, że pomimo iż lubię wiosłować to na wodzie pierwszeństwo zawsze będą miały żagle. Żegluje już od 10 lat, mam jakąś nie za dużo kabinówkę, która stoi na największym jeziorze w okolicy i tam pływam.
Jednak jezior w mojej okolicy jest bardzo dużo, więc pomyślałem, że fajnie by było mieć małą żaglówkę, która w zależności od humoru ;) woziłbym na coraz to inne jeziorka, których brzegi żagla nigdy nie widziały.
Stanęło na tym, że żaglówkę zbuduję, ponieważ chciałem mieć drewnianą klasycznie wyglądającą łódkę.

Nie posiadam żadnego doświadczenia w pracach z drewnem, dlatego nie porywałem się na skomplikowane projekty, tylko szukałem jak najprostszego spełniającego założone kryteria. Z jednej strony obawiałem się braku umiejętności i momentu że trafię na element, który mnie przerośnie i stracę zapał do budowy. Drugie to czas jaki mogę poświęcić na budowę.

Wybór padł na żaglówkę Pirania VI konstrukcji Janusza Maderskiego.
Podstawowe dane:
Typ - Pirania VI
Długość - 3,00 m
Szerokość - 1,48 m
Zanurzenie - 0,14/0,96 m (miecz szybrowy)
Powierzchnia żagla – grot 4,5m2, fok 1,1m2
Wyporność - 235 kg
Liczba załogi - max. 3 os

Jako, że budowa dobiega już końca, przedstawię postęp prac w telegraficznym skrócie, żeby nie zasypywać Was zdjęciami. Na samym końcu podam link do galerii oraz bloga, gdzie wszystko będzie trochę bardziej szczegółowo opisane.

W pierwszej kolejności zabieramy się za trasowanie, to akurat lekka i przyjemna część budowy.
https://lh3.googleusercontent.com/-CmqzcN9zkLQ/URNo84OUefI/AAAAAAAAArU/znHBsBd45nI/s640/P1030331.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-gtr0lGML0VY/URdIY_uVKnI/AAAAAAAAAtk/jjjtCYUExS4/s640/dno%2520odrys.JPG

Gdy elementy są już rozrysowane, zabieramy się za wycinanie. Nie posiadam wyżynarki elektrycznej, więc w ruch poszły piły ręczne na prostych płatnica a na łukach otwronica.
https://lh5.googleusercontent.com/-31kvKBw_Ckg/US0VFX6CtII/AAAAAAAAAvA/qrZjU-75KZ4/s640/Zdj%25C4%2599cie0052.jpg

Po wycięciu wszystkich elementów, widać jak prosta będzie do konstrukcja, po jednym płacie poszycia na burty, dno oraz pawęż.
https://lh6.googleusercontent.com/-iBUKJjBgd6M/UTNJrJXm2pI/AAAAAAAAAv0/Xlt4nhjpCx4/s640/_SAM2606.JPG

Następnie bierzemy się za szycie, czyli wiercimy otwory, i trytytkami wiążemy to wszytko do kupy, dopóki nie zacznie wyglądać jak łódka ;) .
https://lh6.googleusercontent.com/-Jwco_tA5bkg/UWlde7mRaDI/AAAAAAAAAyA/uJgUL71pLMk/s640/Zdj%25C4%2599cie0075.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-d5CvUtouiR8/UWldX33OzOI/AAAAAAAAAww/XJgfXf6LXb8/s640/Zdj%25C4%2599cie0071.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-23nxHDsDZjs/UWldgI2-IkI/AAAAAAAAAxY/kvBXdD0-_yM/s640/_SAM2738.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-uwHnNScP08Y/UZisAIoENgI/AAAAAAAAAzA/moFGwAmQaB0/s640/_SAM2756.JPG

Na ostatnim zdjęciu widać rozpórkę na czas budowy, dzięki której cała łódka nabrała odpowiednich kształtów łącznie z oczekiwanym ugięciem dna.
Metoda szycia i klejenia z reguły wymaga wykonania łączeń z zagęszczonej żywice wewnątrz kadłuba, jednak tutaj przeszedłem od razu do laminowania tychże łączeń. Przy tak niedużej jednostce nadadzą one wystarczającej sztywności i wytrzymałości.
Laminowania bałem się jak ognia, gdyż nie miałem z tą technologią nigdy do czynienia, ale jakoś poszło.
https://lh3.googleusercontent.com/-xw1HGIQmfNQ/UbVU8fq8zvI/AAAAAAAAA0Q/XztpH6Da8IM/s640/_SAM2946.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-jllLfT1z6Gs/UbVU_RBJbLI/AAAAAAAAA0Y/TXuVY4oLSQA/s640/_SAM2947.JPG

Następnie obracamy kadłub, obcinamy wystające opaski, ponieważ już nie są potrzebne i powtarzamy laminowanie od zewnątrz. W moim przypadku laminowanie było dwuwarstwowe, najpierw pasek 5cm, a na to 10cm. Ostatnim etapem prac na zewnątrz kadłuba to wklejenie mini kila(wzmocnienie dna) i skegu(lepsze stateczność kierunkowa na wiosłach) leży na zdjęciu koło zmiotki ;). No i wycięcie otworu na miecz.
https://lh5.googleusercontent.com/--ThVV67V29M/UcfMuTNUUdI/AAAAAAAAA1Y/nuYsffq3gQ8/s640/_SAM2979.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-_3mmZycC7iQ/UcfMwwH2yhI/AAAAAAAAA1w/CAOpQkDbba4/s640/_SAM2983.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-HpYEprNpfio/UgfeI6CGhRI/AAAAAAAAA4I/37eCDRPXSm8/s640/Zdj%25C4%2599cie0128.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-RIHwre4pa68/UgfeTyQ-OhI/AAAAAAAAA4Y/deji8KlEwkk/s640/_SAM3119.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-K0-_aFbHdG8/UgfeUqn4AuI/AAAAAAAAA4o/UiwtD7J3mpw/s640/_SAM3121.JPG
docisk najważniejszy

https://lh4.googleusercontent.com/-NdAvOIEEDOA/UgfeHtXK-kI/AAAAAAAAA3w/6efer3709Yg/s640/Zdj%25C4%2599cie0126.jpg

No i znowu obracamy kadłub i wykańczamy w środku. Wklejamy wcześniej zrobioną skrzynkę mieczową, robimy konstrukcję pod ławeczki o pokład dziobowy, docinany ławeczki, montujemy listwy odbojowe, itd..

https://lh5.googleusercontent.com/-PAGIwTQVk9M/Um0CPpNpAoI/AAAAAAAAA8o/G1mo11R-Y5s/s640/jk61_Zdjecie0150.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-hkyqgUQip_M/Umws47ski8I/AAAAAAAAA7s/EgCUdi125Tk/s640/_SAM3790.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-qFZk8rtP1nA/Umws66hnwgI/AAAAAAAAA8E/4WM5yRUJlAY/s640/_SAM3795.JPG

No i tak doszliśmy do momenty w którym jestem dzisiaj, no jeszcze mam już dopasowany pokład dziobowy. Prac dużo już nie zostało. Wszytko do tej pory wykonałem własnymi rękami, w wyniku czego moja rodzina ze mną na czele jest w szoku :lol:.

Jeżeli chodzi o napęd, to poszedłem na łatwiznę, maszt i rejkę zamówiłem u stolarza a żagle w żaglowni.

https://lh3.googleusercontent.com/--BT5iNq3Wk0/UeAsTzxHb_I/AAAAAAAAA3U/1DH_x7raK3c/s640/P1030543.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-ziaN0B1GZLc/Umws2cSrB0I/AAAAAAAAA7Q/5nhx3y73ZX0/s640/_SAM3143.JPG

Jeżeli chodzi o czas budowy oraz koszty. Budowę rozpocząłem w styczniu tego roku, jednak sam proces budowy nie jest czasochłonny, ponieważ na budowę poświęciłem do tej pory około 38 godzin pracy. Materiały do tej pory kosztowały 2250zł, do kupienia została jeszcze farba do pomalowania kadłuba z zewnątrz, także licznik zamknie się poniżej 2500zł, w tym koszt żagli 700zł i sklejki również 700zł. Sporo można zaoszczędzić szyjąc samodzielnie żagiel np. z plandeki, oszczędności można znaleźć w żwyicy do laminowania, korzystałem z epoksydowej, ale poliestrowa jest tańsza.

Na razie to tyle, następne postępy będę już relacjonował na bieżąco.

Linki:
GALERIA
BLOG
przez Artur
30 października 2013, o 13:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Laminowanie

Koledzy, no to kilka wyjaśnień.
Ja to już gdzieś czytałem :lol:
zgadza się, ponieważ zazwyczaj brakuje mi czasu na pisanie tego samego po raz enty (nie tylko na forach). Podstawowe sprawy wymagające wyjaśnienia, nazwijmy to posiadam skatalogowane, dzięki temu mam czas na inną pracę niż napisał kolega
Odpowiem Wam tak:
Sławkowi płacą żeby zachwalał materiały Sea-…, a nie KRYTYKOWAŁ
Rozumiałbym oczywiście zarzut, gdybym choć raz w moim poście zachwalał lub krytykował - cokolwiek.

Przykro mi również że na samym początku wywołuję aż taką burzę i muszę polemizować

.... i może ma w tym swój cel, na pewno sprzedają, maty, płótna i żywice.
oraz
(zresztą mój ziomek, nie znam poznałbym)

kolego Waho zachwalanie byłoby kryptoreklamą ośmieszającą całą markę. Oczywiście produkujemy i w ofercie posiadamy maty, tkaniny, żywice, szpachlówki, farby, etc., wiele produktów tworzących kompletny system, nie oznacz to że będę tu wchodził do Was z butami. Uważam, że bardziej uczciwe jest z mojej strony przedstawienie się zgodne z rzeczywistością niż ukrywanie i puszczanie cichaczem singli w śmiesznym stylu, najlepsza, super... Widząc logo nie będziesz się zastanawiał Ty, SCHWIMMWANNEN czy inni forumowicze z kim rozmawiasz - uważam to za uczciwe, na kilku forach jest dokładnie taki sam avatar i nik. Do uczestnictwa w Waszych forumowych dyskusjach skłonił mnie kiedyś post, który w odpowiedzi na pytanie forumowicza przedstawiał sposób naprawy idealnie do jej spie..ucia. Armator jednostki zrobił to na moje nieszczęście na naszych materiałach i zadzwonił do mnie z pretensjami, a ja postanowiłem zapobiegać takim przypadkom. Może choć części z was uda się dzięki temu uniknąć konieczności naprawy naprawianego.
Kolego Waho zapraszam cię również do naszej fabryki, do Ząbrowa masz niedaleko, z miłą chęcią wymienię uścisk dłoni, kawę i miłą rozmowę (w razie decyzji podam namiar).

Kategorycznie nie mogę się zgodzić również z twierdzeniami kolegi:

Twierdzenie że mata daje grubość a tkanina wytrzymałość też jest nonsensem.
poproszę o dokładne czytanie(pogrubione):
W uproszczeniu można powiedzieć, że tkanina nadaje laminatowi wytrzymałość, a mata odpowiednią grubość i co za tym idzie sztywność.
W czasie produkcji laminatu głownie ze względu na obniżenie kosztów (ceny produktu finalnego) stosuje się różne materiały i różne technologie. wszystko jest zależne od tego czym i jaki ma być produkt finalny i jakie ma mieć właściwości . Użycie słowa w uproszczeniu było nieprzypadkowe, gdyż rozmawiając o (przepraszam za wyrażenie) "domowym" laminowaniu musicie się skupić na materiałach dostępnych w Waszych sklepach lub sklepach internetowych i technologiach dostępnych dla Was. Nie zawsze to co jest sprawdzone od lat jest gorsze od nowego.

Kolega Sylwek (zresztą mój ziomek, nie znam poznałbym) wciska Wam lipne
i przeterminowane teorie dotyczące maty, tkaniny i rowingu.
Obecne materiały są tak doskonałe, że niema większego znaczenia,
jakie żywice i maty stosujemy.
Z argumentem typu "obecne materiały" trudno polemizować, pozostaje mi poprosić kolegę Waho o zapoznanie mnie i forumowiczów z obecnymi materiałami,
Do tego czasu dalej pozostanę przy swojej przeterminowanej teorii, a dla nieprzekonanych może to wystarczy:
http://img43.imageshack.us/img43/3899/oj5t.jpg
czy szukać więc?

niestety ale tego zarzutu to już całkowicie nie rozumiem

Jako przykład o stosowaniu różnych mat: E i P, które zaleca się przy produkcji łódek pierwszą proszkową, P jako bardziej odporną na osmozę , oczywiście z żywicą poliestrową a następnie emulsyjną E też z żywicą poliestrową.
Czyli teorie Sławka są sprzeczne z zaleceniami technologów i producentów tych materiałów, owszem, jeśli będziemy robiły np. łódkę na materiałach nieznanego pochodzenia bezpieczniej jest stosować starą zasadę.
przy produkcji łódek zapomniałeś jeszcze o żelkocie, welonach, przekładkach i .... masie tajemnej wiedzy podczas budowy i projektowania - zapewne będzie wielu lepszych specjalistów ode mnie w tej dziedzinie.
przyczyną osmozy jest żywica poliestrowa, mata emulsyjna zawiera bardzo higroskopijne związki w lepiszczu / preparacji, ale nie odważyłbym się użyć stwierdzenia że mata proszkowa jest " P jako bardziej odporną na osmozę " - ona po prostu wchłania mniej wody.
W domowych warunkach prace wykonywane przez amatora (często pędzlem) powoduje, że prawidłowe przesączenie maty proszkowej żywica poliestrową jest bardzo trudne, dlatego nie zalecam używania połączenia żywic poliestrowych z matami proszkowymi. oczywiście masz rację że że niektóre technologie dopuszczają używanie takiego połączenia, ja nie jestem zwolennikiem takich połączeń w amatorskim wykonaniu, dodatkowo jak dla mnie nijak to się ma do problemu naprawy czy laminowania amatorskiego. przypomnę że pytanie nie dotyczy produkcji ale naprawy lub też w tym przypadku:
Waho
Która żywica ? Poliestrowa ,czy epoksydowa ? Chodzi o laminowanie kadłubów drewnianych z tzw "słomki"

Waho
z tego co wyczytałem w necie mata nadaje się tylko do żywic z rozpuszczalnikami 8-)

bo rzeczy kolego Waho o których piszesz nie mają nic wspólnego z laminowaniem słomkowego canou.

na koniec zareklamuję się zatem ponownie odpowiadając:

proszę o odpowiedź na pytanie,
1)jakie znaczenie ma zjawisko osmozy w przypadku kadłuba z drewna , zalaminowanego żywicą poliestrową, jeśli tenże kadłub nie leży ciągle w wodzie , spędza w niej tylko jak pływa?
2) jaka jest różnica w wadze takiego kadłuba między kompozytem poliestrowym,a epoksydowym?
chodzi mi oczywiście o żywice,jak to nazwał Waho "nowoczesne"
no to chyba wszystko ...
1) zjawisko osmozy nie ma aż tak wielkiego znaczenia dla twojej jednostki, przepraszam ale jak pisałem na samym początku była to wklejka. Nie zmienia to jednak faktu że żywice poliestrowa nie jest odporna na osmozę. żywice poliestrowe jako dużo tańsze są obecnie stosowane do produkcji jednostek jako standard, przed przenikaniem wody do laminatu ochrania jednostkę warstwa żelkotu, ale nigdy w 100%. W procesie produkcji nienasyconych żywic poliestrowych, reakcja estryfikacji przebiega następująco: KWAS + ALKOCHOL ↔ ESTER + WODA, następnie woda jest usuwana poprzez destylację. Jednak kiedy poliester ponownie uzyska kontakt z wodą, nastąpi proces hydrolizy i reakcja ulegnie odwróceniu, czego następstwem jest powstawanie osmozy. Woda a w zasadzie para wodna jest również wchłaniana przez poliestry w miejscach o dużej wilgotności.
osobiście proponowałbym jednak użycie w twoim przypadku żywic epoksydowych, głównie z powodu ich właściwości.
2) tutaj już niestety nie mogę udzielić Ci odpowiedzi precyzyjnej, a powodem tego jest różna gęstość wyrobów dostępnych na rynku oraz różna parametry samej żywicy. Wagę litra konkretnego modelu żywicy zazwyczaj możesz sprawdzić w karcie technicznej danego wyrobu (TDS), która każdy szanujący się producent posiada.

mam nadzieję, że reklama nie była nachalna.
pozdrawiam
przez Sławek Sea-line
13 listopada 2013, o 13:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron