| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 14

Wróć do listy podziękowań

Re: Wodne plany i cele na 2014 rok.

Turabacik! Pomyliłeś Bug z Bzurą... :)

Uprzejmie donoszę, że Turabat niezwykle konsekwentnym Turabatem jest. Jak coś zaplanuje, to zrobi. Aż nie wiadomo, czy go podziwiać, czy się bać... :)
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 22:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ewa
3 stycznia 2014, o 23:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wodne plany i cele na 2014 rok.

Uważaj Ty se Turabacik, żebym Ci na Bałtyku psikusa nie wykręcił... :lol:
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 23:16
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakiem z Krakowa do Gdańska. By pomóc niepełnosprawnym

Lipcowa wprawa raczej nie doszła do skutku.
Lepiej nie pisać o tym, o czym się nie wie. Doszła do skutku, a na warszawskim odcinku brałem w niej udział. Opiekowałem się wspaniałą dziewczyną - Agatką, której lekarze (gdy miała 2 latka) spieprzyli zdrowie niewłaściwym zastrzykiem. Z Agatką zaprzyjaźniłem się i utrzymujemy kontakt.
http://www.fundacjakim.pl/index.php?pid=4&id=597
przez Ropuch
3 stycznia 2014, o 23:48
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ManaT
4 stycznia 2014, o 00:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy spływ Pilicą 25 zł od osoby z kateringiem

Szkoda by było gdyby się nie udało

Gdyby rzeczywiście towarzycho się nie zebrało, to możesz płynąć z nami. :)
przez Ropuch
11 lutego 2014, o 21:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ManaT
11 lutego 2014, o 21:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ManaT
19 lutego 2014, o 23:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

II forumowy zimowy spływ Pilicą.

Tak więc odbył się mój chrzest w kajaku i to na rzece z którą mam do czynienia od małego. Pilica to dobra rzeka na początek przygody z kajakiem czy kanu. Ale po kolei. Z Leszkiem złapaliśmy się tuż przed Tomczycami i razem dojechaliśmy na miejsce. Czekał tam na nas już Ted. W sumie bylo nas 8 osób. Szybkie przepakowanie kanu Leszka na przyczepę i za chwilkę jesteśmy nad wodą.
https://lh4.googleusercontent.com/-AgMXQzSmNU4/UwjohS47WOI/AAAAAAAAAAo/8tYh7abMMQI/w791-h593-no/DSC01698.JPG
No i pierwszy mój problem nowicjusza....jak w to wleźć żeby się nie przebierać na samym początku???? No jakoś się udało. Rękawiczki na ręce, mata na nogi co by nie płynąć z mokrymi porciętami i naprzód. Prawdę mówiliście - kajaki Vista są stabilne. Po przepłynięciu krótkiego odcinka odwiedziliśmy Port Ulaski.
https://lh4.googleusercontent.com/-0IkbthAVsu0/UwjrRqaiWlI/AAAAAAAAACQ/YgMbdLgTQAY/w791-h593-no/DSC01710.JPG
I znów wysiadanie i wsiadanie do kajaka, wrrrrr Za co ja pytam??? Tu było łatwiej bo Mariusz zrobił pomost więc nie było najgorzej. Nabłociliśmy na nim trochę, ale mam nadzieję że zanim tam pojedziesz to przyjdzie ulewa i pozmywa, ale w ramach rewanżu poprawione zostały siedziska które się walały po ziemi, hehehe.
https://lh4.googleusercontent.com/-QpwUy3kVrX8/Uwjp7o56JXI/AAAAAAAAABg/-iEZz43JvJ8/w791-h593-no/DSC01704.JPG
Zdjęcia pamiątkowe, tel. do Ropuszka bo tu mieliśmy się spotkać, ale chłopaki zjedli za dużo jajek więc ciężko im się płynie i spotkamy się na dalszym odcinku trasy, haha. Na wodę! Przy pomoście do kajaka wlazło się lekko i do boju. Nagle świst, nagle gwizd..... oglądamy się za siebie i mkną dwie strzały. Ropuszek z Turabatem.
https://lh4.googleusercontent.com/-jFvywXZ9WkE/UwjvPUEBrFI/AAAAAAAAAEg/a02bBZwNQb4/w445-h593-no/DSC01729.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-FlZXuuUzUHM/UwjvqcLAwVI/AAAAAAAAAEw/X-K78aMX3P4/w791-h593-no/DSC01731.JPG
Przywitanie, wymiana paru zdań, chłopaki zataczają koła i stygną. Jest za wolno, stanowczo za wolno, robi się im zimno. Więc puszczamy ich przodem i umawiamy się przy starym moście na popas i chwilę pogawędki. Lądowanie przy moście. Zostałem tu lekko zepchnięty i dopchnięty do filaru mostu przez kanułkę, ale niegroźnie choć na początku się wystraszyłem haha I tu pierwsza nauka. Nie wszyscy na raz pod ląd. Lepiej odczekać i na spokojnie lądować. Mój sąsiad Robert wciągnął mnie z kajakiem na ląd haha więc wysiadało się jak pod hotelem z taksówki. Pogawędki, herbatki, zdjęcia, jednym słowem luzik. Pora na wodę.
https://lh3.googleusercontent.com/-rkJh-e01RCU/Uwjt_V6mVSI/AAAAAAAAAD4/aYC5PmhU7VI/w791-h593-no/DSC01724.JPG
Dalej spływ ,,płynął" spokojnie i bez przykrych niespodzianek. Porozbijaliśmy się na grupki i tak sobie gaworząc, dopłynęliśmy w okolice Białobrzeg gdzie zakończyliśmy spływ. Znów kurna wysiadanie!!, a ja chcę jeszcze płynąć........Niestety Lechu mnie wyciągnął z kajakiem na brzeg i nie pozostało mi nic tylko wysiąść. Załadunek sprzętu i jedziemy do stanicy Andrzeja - naszego miłego gospodarza.
https://lh4.googleusercontent.com/-WZbi7wvft9I/UwjomecjrPI/AAAAAAAAAAw/LlNrOS__R8M/w791-h593-no/DSC01697.JPG
Andrzej nam sporo ciekawie opowiadał. O spływach, rzekach, polowaniach i innych ciekawostkach. Słuchajcie. Niech każdy kto może poleca usługi Andrzeja gdzie może z czystym sumieniem. Sam to będę robił bo to jest super firma i super facet. Zjedliśmy żurek z JAJKIEM, kiełbaskę z ogniska, kawka, herbatka i smuga do domu......niestety. Moje odczucia? Super, super, super. Pogoda dopisała, towarzystwo zajefajne, ciekawe, miłe i sympatyczne. Dzięki Waszym wpisom co zabrać i jak się przygotować uważam że niczego mi nie brakowało i byłem przygotowany jak należy. Do rzeki trzeba podchodzić z szacunkiem i należy zdać sobie sprawę że Ona może nam pokazać gdzie raki zimują jak ją zlekceważymy.
https://lh6.googleusercontent.com/-qAG31uVhc48/Uwjy4UZRaiI/AAAAAAAAAGY/SyNC82zWy6c/w791-h593-no/DSC01744.JPG
I jeszcze piesio Ted-a
https://lh4.googleusercontent.com/-vEJ0jVXnOS4/UwjzBLlYWSI/AAAAAAAAAGg/7AHEPczKPJ4/w791-h593-no/DSC01745.JPG
A to T76 :) Miło mię.
https://lh3.googleusercontent.com/-sEs_otHyBfA/UwjqJj5FKcI/AAAAAAAAABo/_e_zgZl5c-k/w791-h593-no/DSC01705.JPG
P.S. Tylko to wsiadanie i wysiadanie z kajaka, hahaha
I podziękowania dla ManaT-a bez którego ten post ze zdjęciami by nie powstał nigdy :lol:

P.S. Komplet zdjęć tu: https://plus.google.com/u/0/102060327148015288306/posts
przez Czołg
22 lutego 2014, o 22:39
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
22 lutego 2014, o 22:45
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
23 lutego 2014, o 00:49
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: II forumowy zimowy spływ Pilicą.

Witajcie
Właśnie udało mi skończyć montaż filmu. Nie oczekujcie po nim akcji jak na górskiej rzece , ani nie obiecujcie sobie zbyt wiele. Gdyby miało być bardziej akcyjnie
to wszyscy musielibyśmy wyskakiwać z kajaków co 20 minut , cofać się powtarzać ujęcia , brnąć w błotku itd.
Z 80 scen które skręciłem wyszło to co poniżej . W oczach mi się mieniło jak na siedemdziesięciu klatkach widziałem jako motyw zaczynający mój kajaka jak wiecie ze zdjęć
Lecha prawie wszystko było kręcone ze statywu na kajaku. Trochę sobie wziąłem do serca wskazówki kolegów odnośnie głosu itd. Niestety wiele nie udało mi się zrobić
bo sprzęt na którym kręcę to tak zwana małpka o dość dobrej specyfikacji ale to wciąż tylko kompakt. Fajny mikrofon zewnętrzny to koszt 300 stówek . Ogólnie wiele scen
poszło do kosza bo drgania z wiosłowania przenoszą się na kamerę a jak chcę zostawić fonię to podczas wiosłowania nagrywają się dźwięki prawie erotycznego sapania
tudzież dyszenia. Ale ogólny zarys spływu mam nadzieję że udało się przekazać.
Niestety brak słońca skutecznie wpłynął na dość pochmurny obraz filmu , gdyby podczas spływu pojawiło się choć 10% słońca niedzielnego to efekt byłby zupełnie inny
w sensie krajobrazowym.
Ropuchu miałem okazję widzieć cię na wodzie już kiedyś jak płyniesz pstrągi i jak ci pisałem byłem pod dużym wrażeniem ,[ ale teraz surowy materiał ze sceny za mostem jak płyniesz w katowskiej czapie tak to wygląda od tyłu :P czy też z tyłu] oglądnąłem parokrotnie i do ust cisną mi się dźwięki wydobywane z gardzieli wróbelka Elemelka fiu, fiu fiu, fiu. Powinniśmy się do ciebie zwracać Panie Profesorze. Miło było spotkać nie tylko na lądzie ale w końcu jak prawdziwego wodniaka na wodzie.
Przepraszam że nie mam czasu na odniesienie się na ta chwilę w parunastu wątkach do choćby powitania mnie czy zadanych pytań. Starałem się jak najszybciej w miarę
możliwości poskładać video tak żebym mógł dotrzymać kroku kolegom którzy dość barwnie opisali wrażenia z krótkiego wypadu na wodę. To był mój siódmy raz na wodzie
w tym roku i niestety teraz nastąpi ta mniej przyjemna część życia i trzeba będzie trochę popracować. Jak będę miał chwilkę czasu to odniosę się choćby do fajnego opisu
spływu Czołga etc.
Mam nadzieję że Mariusz nie ma nic przeciwko wtargnięciu na przyległy teren do jego ogrodzonej działki i osłabienie konstrukcji pomostu poprze wtargniecie na niego
spływowiczów. Prowodyrem był Lechu. :lol:
Jak zawsze zachęcam do oglądania w HD najmarniej na średnik oknie [u mnie duże traci jakość a najmniejsze nie oddaje emocji filmu] i najlepiej na tv.

No to czołgiem , znaczy się na razie bo ten tekst jest chyba zarezerwowny tylko dla T-76.

A cha ostatnie zdjęcie wykorzystane na filmie jest własnością Lecha zapomniałem tego uwzględnić w napisach. Wszyscy ze spływowiczów łącznie z Ropuchem i Turabatem
wyrazili pozwolenie na wykorzystanie swoich wizerunków na filmie i jego publikację. Gdyby ktoś zmienił zdanie proszę o info na forum [znajomi , znajomych poprzez forumowiczów] film oczywiście w takiej sytuacji zostanie usunięty. Pozd.

https://www.youtube.com/watch?v=83NqDNsrhxE
przez Ted
24 lutego 2014, o 11:39
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: II forumowy zimowy spływ Pilicą.

"Czołgu" napisał:
Ale opowiadaj jak się płynęło, gdzie spaliście następną nockę, jak na Wiśle i w końcu o której byliście w Warszawie? Bo mnie ciekawość zżera ;)
Pozwolę sobie nie zakładać osobnego tematu, bo można uznać, że to jedna imprezka była, tyle, że nasza z Turabatem ździebko dłuższa. Tak więc, gdy rozstaliśmy się przy tym rozwalającym się moście ( kurde, tam kiedyś dojdzie do tragedi... :? ), to spłynęliśmy ok 5 km za Warkę. Ostatnie dwie godziny płynęliśmy już po ciemaku. Żeby było śmieszniej, to miałem przy sobie latarkę (600 lumenów!) wraz z patentem do mocowania na kajaku, którą używałem na Gauji XXL, ale zapomniałem tam przy moście przygotować ją sobie, by była w zasięgu reki. Nie chciało mi się już zatrzymywać i wysiadać i płynęliśmy w całkowitych ciemnościach. Te zwykłe czołówki, które mieliśmy na łbach tylko przeszkadzały. Wbrew pozorom nie jest to ani trudne, ani niebezpieczne. Trzeba tylko dupą wyczuwać nurt (gdzie niesie), patrzeć w niebo (korony drzew pokazują, gdzie jest koryto rzeki) i brać wszystko bardziej na słuch (bystrza na różnych przeszkodach ździebko chałasują...) Najgorzej jest znalęźć fajną miejscówkę na biwak po ciemaku. Ale udało się rewelacyjnie, co stwierdziliśmy rano następnego dnia. Siedzieliśmy sobie długo przy ognisku napawając się ciszą i otaczająca przyrodą. W nocy było -5 st i ok 3 nad ranem musiałem się dogrzać z butli. W niedzielę wystartowaliśmy o 9.00. Była straszna mgła. Jak wypłynęliśmy na Wisłę to wpadliśmy w taką ścianę mgły, że bardziej trzeba było dupą nurt wyczuwać (tzn kierunek płynięcia) niż wzrokowo. Jak w nocy. Na szczęście po ok pół godzinie wietrzyk rozpędził "to to" i dalej płynęliśmy już w pięknym słońcu. Do Wawy (WKW PTTK 506 km Wisły) dopłynęliśmy o 16.00. Tam czekała na nas moja taczka motorowa. Przy jej pomocy pojechaliśmy do Tomaszowa Maz. po samochód Turabata. Żal nam tyłki ściskał na okoliczność powrotu do cywilizacji... :lol:
Na stronie http://kajakiembezgranic.com/ ukaże się z pewnością relacja Turabata z naszego spływiku więc tam Ciebie i wszystkich zapraszam. Do zobaczenia sympatyczny Czołgu! :)
Ps. A Tobie Turabacie (Ty mój "Bracie" po wiośle) dzięki za wspaniałą bezstresową włóczęgę! :D
przez Ropuch
24 lutego 2014, o 17:04
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
6 lipca 2014, o 22:45
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron