W miniony długi weekend wybrałem się z dwoma kolegami na Brdę na odcinku Swornegacie-Gołąbek. Przepłynęliśmy około 60km wliczając w to sześć jezior, przez które przepływała rzeka. Wypad był minimalistyczny, lekko survivalowy, wszystko na dziko poza pożyczeniem wózka do 200-metrowej przenoski ;)
Wystartowaliśmy prosto z hangaru wypożyczalni :)
https://lh3.googleusercontent.com/-D__FmG6Bkfo/U_dNCN_iwaI/AAAAAAAAEB4/-YZC6DWCQBM/w756-h567-no/DSCN4149.JPG
Dalej na zmianę rzeką i jeziorami...
https://lh3.googleusercontent.com/-JL5BIiD_4L8/U_dNFZ61VEI/AAAAAAAAECc/swWiZXFp4bI/w756-h567-no/DSCN4155-1.JPG
Co chwilę padało, ale humory dopisywały ;)
https://lh5.googleusercontent.com/-sVF-Fy87MQk/U_dNJFqIipI/AAAAAAAAEC8/WFkksMhrLOQ/w756-h567-no/DSCN4161.JPG
Burzę na Jeziorze Dobrzyk przeczekaliśmy na brzegu pod plandeką...
https://lh6.googleusercontent.com/-8D5vZMv3JYU/U_dNMTvUZBI/AAAAAAAAEDg/5NIjRoO97Qo/w756-h567-no/DSCN4170.JPG
Po przegrupowaniu znów wyruszyliśmy
https://lh5.googleusercontent.com/-s8iw0XLQYw8/U_dNODRsjqI/AAAAAAAAEDs/qf6Kjeo-bpU/w756-h567-no/DSCN4173.JPG
Mijając miejscowość Męcikał ciągle dziwnie przekręcaliśmy jej nazwę ;)
https://lh5.googleusercontent.com/-XnXofRfr630/U_dNTFqAEVI/AAAAAAAAEEk/4Na_ZzzLgW4/w756-h567-no/DSCN4181.JPG
Potem znów deszcz, suszenie i biwak...
https://lh5.googleusercontent.com/-S5Fp_886siU/U_dNWnWm0YI/AAAAAAAAEFE/tIM4z4BFuRI/w756-h567-no/DSCN4187.JPG
Eltechy zaraziły mnie kociołkiem i zaopatrzyłem się we własny ;)
https://lh6.googleusercontent.com/-gqZipoOLPkc/U_dNccXM8VI/AAAAAAAAEFs/oYs0Eg5CyLA/w756-h567-no/DSCN4199.JPG
Dziewictwo stracił z grochówką ;)
https://lh4.googleusercontent.com/-1bDt9yGZgUM/U_dNdVKqZVI/AAAAAAAAEF0/CJ9TDt2XPdo/w756-h567-no/DSCN4204.JPG
Rankiem był rekonesans po okolicy...
https://lh4.googleusercontent.com/-r3OHNKTBmIs/U_dNlEtrKpI/AAAAAAAAEGk/1vXzF6IYIWY/w756-h567-no/DSCN4216-1.JPG
Widok na Jezioro Dobrzyk...
https://lh6.googleusercontent.com/-8UqWFBgdEas/U_dNqH4hQrI/AAAAAAAAEHE/jNKOocmggTY/w756-h567-no/DSCN4220.JPG
Zapora w miejscowości Mylof
https://lh4.googleusercontent.com/-Q8LVmYemkqU/U_dN7uMNpFI/AAAAAAAAEI0/b-BvNFzGWq8/w756-h567-no/DSCN4235-1.JPG
Tu skorzystaliśmy z wózka pożyczonego z leśniczówki za 2zł
https://lh3.googleusercontent.com/-Dro2D0xsWkc/U_dN_atFSvI/AAAAAAAAEJM/QOM7wDMnAF0/w756-h567-no/DSCN4238.JPG
Most kolejowy przed miejscowością Rytel
https://lh6.googleusercontent.com/-NqfBK2OEV9g/U_dOMY7APfI/AAAAAAAAEKk/-Dle2SarcBo/w756-h567-no/DSCN4252.JPG
Dalej rzeka była coraz ciekawsza, pełna zwałek i meandrów...
https://lh4.googleusercontent.com/-alz1UkaCs8E/U_dOQG6L11I/AAAAAAAAEK8/iW25FMhH7Xs/w756-h567-no/DSCN4258.JPG
Wieczorem czuć było w stawach i mięśniach trochę zmęczenia po pokonywaniu przeszkód
https://lh6.googleusercontent.com/-r3d2vos2BIM/U_dOYyI2ZNI/AAAAAAAAEL8/q8jOiIBXSsA/w756-h567-no/DSCN4271.JPG
A to cała nasza załoga :)
https://lh3.googleusercontent.com/--R1hG9XURUc/U_dOfMiKRoI/AAAAAAAAEMk/AmIfGvBf5AU/w756-h567-no/DSCN4276.JPG
Trzeciego dnia kontemplowaliśmy krajobrazy wyrzekając się wiosłowania ;)
https://lh4.googleusercontent.com/-LVdZVCALaFs/U_dOm0x8E5I/AAAAAAAAENU/tF2o2Yq-VI0/w756-h567-no/DSCN4282.JPG
Jak zwykle robiło się żal, że zaraz koniec spływu...
https://lh4.googleusercontent.com/-d_p4QWboSMw/U_dOutRR_xI/AAAAAAAAEOE/zF44Fa8-jA8/w756-h567-no/DSCN4288.JPG
A rzeka, ja na złość przyspieszała...
https://lh6.googleusercontent.com/-tKMTkiXtgWI/U_dO3mV3MwI/AAAAAAAAEO8/vwQya02z7O4/w756-h567-no/DSCN4295.JPG
Skończyliśmy w Gołąbku, ale sam popłynąłem jeszcze 1-2km by potem wrócić "na pstrąga" - taka fajna jest Brda, że nie chce się kończyć!
https://lh6.googleusercontent.com/-ZtW0ue7x4-k/U_dO6CVVhqI/AAAAAAAAEPM/HeDFTJz8WmM/w756-h567-no/DSCN4297-2.JPG
Może kiedyś uda się popłynąć górny i dolny odcinek Brdy. Cały czas mam uczucie, że najlepsze jeszcze mnie ominęło...
Na szerszą relację, jak zwykle zapraszam na bloga, a więcej zdjęć znajdziecie na G+