| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 245

Wróć do listy podziękowań

Re: Kanu ze sklejki torturowanej

Ewa, to ja też się nie zgodzę. Imho, na małych prędkościach kanada jest zwrotniejsza niż kajak. Ale na szybkiej wodzie, już nie zawsze sam sternik kanady nadąży.

Te sportowe pływadla - to troszkę inna bajka - te mydelniczki nie są tak naprawdę ani kajakiem ani kanadyjką. Pozostał tylko sposób wiosłowania i nazwa :D

Dalej, nie mówmy o przypadkach gdy któryś wioślarz coś psuje, bo z tego poziomu nie ustalisz co jest zwrotniejsze, kiedy sternicy nawalają :D

Z czystej fizyki jednopiórowe wiosło nie może być tak sprawne jak dwupiórowe :D I ile sternik w kajaku siedząc na środku w pełni kontroluje przód/tył, to w kanadyjce główna siła jest zawsze bardziej do tyłu przesunięta, a część energii idzie na utrzymanie kursu. Ale w przypadku dwóch wioślarzy w kanadzie masz wyraźną przewagę z uwagi na ich umiejscowienie i zyskujesz mimo dwóch piór dużo większa przewagę w sterowności.

Kanada to jak auto ze wspomaganiem kierownicy - na parkingu, jazda miejska - wyraźna przewaga. Ale już na autostradach, szykanach nie zauważasz że brakuje Ci wspomagania bo kręci się normalnie a zaczynają grać inne czynniki.

Dlatego uważam, że na szybkiej wodzie, łatwiej jednak kajakiem. Zaś na spokojniejszej wodzie, nawet płynącej, kanada mimo że jednak częściej większa, zgrabniej się wciska :D
przez McArthur
19 listopada 2014, o 09:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kanu ze sklejki torturowanej

wszystko zależy od umiejętności.
Generalnie jest tak, że kajakiem popłynie osoba, która nigdy wcześniej w nim nie siedziała.

Czyli kanada wymaga wyższych umiejętności - czyli jest trudniejsza.
Musimy kiedyś razem popływać. Sam zobaczysz
A to bardzo chętnie. Mamy kilka lat zaległości w wspólnym pływaniu :D
przez McArthur
19 listopada 2014, o 11:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zalew Szczeciński 4-5-6 październik 2014

Wszysto fajnie. Ale tego jachtu nie musieliście zabierać ze sobą. Z Drezdenka czy Gniezna jesteś? :D

Obrazek
przez McArthur
26 listopada 2014, o 21:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Nawigacja - urządzenia

Mimo wszystko polecam, zwykłą busolę - działa zawsze, niezależnie do baterii.

Obrazek

Obrazek
przez McArthur
28 listopada 2014, o 09:44
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Ładowarka ,,słoneczna" do telefonu.

a motylki kwiatki inne cuda to warto znac, ale ze szkoly :) chyba ze jedziesz w krzaczory oddalone od domu o 6000 km wtedy ten IPod sie moze przdac

Wiesz że szkoła nauczy Cię podziału mitochondrialnego komórek ale ma problem by nauczyć Cię rozróżniać grab od buka czy sosny, a gawrona od kruka i że "wodorosty" to nie tylko glony ale wiele różnych roślin. To też wiele osób powinno znać ze szkoły, ale jak jest w rzeczywistości to przecież wiemy :D, gdy ludzie każdego węża czy padalca zaraz nazywają "żmiją".

I widząc co wymieniłeś z elektroniki którą zabierasz, zaczyna nabierać nowego znaczenia słowo "ograniczać" :D
przez McArthur
28 listopada 2014, o 18:28
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kanu laminat - wody nizinne parę pytań


Z drugiej strony plusem laminatu dla mnie była
łatwość naprawy, i koszty naprawy.

A nie lepiej brać takiego, który się nie psuje?

Saranac - to popatrz przeceny w Decathlonie.

Taki np z Hobbonet Żabi Kruk:
http://www.hobbo.net/foto/cms/produkty/kanu/zabi/Copy_of_DSC_0028a_resize.jpg

Zestaw paneli ..................1010PLN
Pełen zestaw ...................2060PLN
Gotowa łódka.....

http://www.hobbo.net/foto/cms/artykuly/peter2_2_2.jpg
przez McArthur
8 grudnia 2014, o 12:31
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Sorry, takie mamy drogi...

Ewa, czasem mnie ponosi widząc jakie wymagania mają Polacy, a co sami sobą prezentują.
Jakoś to przywara narodowa, lubimy narzekać, jechać po kimś, - jakby to była metoda odwrócenia uwagi od nas samych.
przez McArthur
8 grudnia 2014, o 20:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Mikołajkowy spływ Głogów

4 km wodą:

http://d.naszemiasto.pl/k/r/70/07/4cfb8e10a2faa_o.jpg?1831786661

http://d.naszemiasto.pl/k/r/a5/ed/4cfb8f7c7188e_o.jpg?1490542093

http://d.naszemiasto.pl/k/r/2f/ac/4cfb907c31bd3_o.jpg?1416881275

http://d.naszemiasto.pl/k/r/63/c9/4cfb911a1853c_o.jpg?1267794539
przez McArthur
12 grudnia 2014, o 19:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czym pływać - dywagacje :)

Bo:
kanu mimo że zbiera wodę, to dupa jest sucha
mogę zmieniać pozycję siedzenia
lepsze widoki, bo siedzi się wyżej
nie muszę ograniczać się z bagażem
lubię wygodę
mogę się przespać w łódce na wodzie.

Jak radzimy sobie w bajdewindach i mordewindach? Ano, radzimy, podobnie jak korzystamy z pełnego wiatru.

A przy naprawdę silnym wietrze i falach to jak widziałem, kajaki szybciej uciekają do brzegu :D
przez McArthur
4 stycznia 2015, o 10:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: dllaczego biegówki wygrywają zimą? Jeseniki

Apropo boksu:


Sam niegdyś sztuk walki trenowałem i byłem mocno zaangażowany... dopóki się dziecko nie urodziło i trzeba było zejść z tatami.

Ja mam świetne trasy na rower, Nordic, piesze wycieczki i byłyby na narty gdyby tylko śnieg raczył spaść :D
przez McArthur
11 stycznia 2015, o 09:21
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Salmoboats - łódki w kawałkach

oj daje - jeśli dostajesz łódkę z porządnym silnikiem i zapasem paliwa do pełnej dyspozycji :D

A poza tym co to za myślenie że drogo jak nie ma się gdzie później łódki postawić :D - w takich warunkach nawet jak dają za darmo to też źle będzie :D
przez McArthur
14 stycznia 2015, o 21:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Najlepszy nóż na spływ

Nie zabezpieczy przed korozją. Zmieni barwę na pewno. Przez pewien czas, będzie lepiej, bo drobnych wykwitów rdzy nie zobaczysz.

Najlepszym zabezpieczeniem noży ze stali weglowej przed korozją jest ..... jej używanie.

Dobrze działa także oksyda. Może być na zimno, ale jeszcze lepsza na "gorąco".
przez McArthur
17 stycznia 2015, o 17:23
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Najlepszy nóż na spływ

Może i niektórzy muszą przeżyć za tyle, ale nie zmienia to dzisiaj faktu, co nie kupisz choć trochę coś lepszego to 100 leci.
Szczególnie że często "tacy co za 100 muszą przeżyć 3-4 dni", to przynajmniej w mojej okolicy o dziwo stać ich paczkę fajek i 1 piwo codziennie i smartfona. Jak to podsumuję, wychodzi że są znacznie bogatsi ode mnie.....
przez McArthur
24 stycznia 2015, o 15:50
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Najlepszy nóż na spływ

Jaki nóż: ostry w pierwszej kolejności
W drugiej - nóż trzymający ostrość.

a reszta to tylko dodatki :D
przez McArthur
28 stycznia 2015, o 09:20
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Najlepszy nóż na spływ

Jak lubię fiskarsy, tak ten K40 mnie zawiódł. Zdecydowniae Mora, Frost, Hultafors - w bardzo podobnych pieniądzach.

Tu MORA Companion Stainless Steel (wersja Orange)

http://www.bushcraftpl.com/sklep/141-large_default/mora-companion-stainless-steel.jpg http://www.bushcraftpl.com/sklep/142-thickbox_default/mora-companion-stainless-steel.jpg
przez McArthur
28 stycznia 2015, o 14:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Jednak przesyłanie energii elektrycznej, na odległość,je

Nie technologii powstania. To musi przeczyć znanym prawom natury - wówczas staje się cudem.

Cudem też nazwiemy sytuacje naturalne - ale zjawiające się w nieoczekiwanym momencie, szczególnie gdy ratuje to naszą skórę.
przez McArthur
22 marca 2015, o 10:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rąbać czy nie rąbać ?

Myśli swe kierujesz na niewłaściwe tory. Zrozumianym być nie można, jeśli opierasz na innych założeniach je. Ty je odnosisz do incydentu, pojedynczej osoby x ich ilość ja na to patrzę w ujęciu globalnym.

3 zwałkowców to może się pojawi na rzece dzikiej. Na rzece wyznaczonej jako szlak turystyczny łatwy i średni będzie ich ze 30 w roku. Ale czy rzeki są tylko dla zwałkowców? Udajecie że tych 10.000 "komercyjnego" luda nie istnieje, które co roku spływa ciekawe rzeczki? Czy interes 3 zwałkowców jest ważniejszy?

Myśli Twe niebezpiecznie blisko krążą w układzie 0-1 w teamcie siekier i pił.

a może też być tak:
http://www.kajaki.pl/pliki/obrazki/obrazek_563.JPG
http://www.kajaki.pl/pliki/obrazki/obrazek_570.JPG

a nie musi zaraz wyglądać tak:
http://www.11pa.wp.mil.pl/plik/image/Klub_2013/splyw_2.JPG
czy tak:
http://www.leszekszymczak.pl/img/mgallery/newsy/tn_P1040876.jpg

Zwałkowcy, nie jesteście sami na tym świecie!

Twe pytanie winno być zgoła inne: Czy warto utrzymywać kajakowe szalki turystyczne?
Jeśli nie - napisz dlaczego
Jeśli tak- napisz jak to widziałbyś, na czym polegać ma ich utrzymanie. A zważ, że szlaki mają określony stopień trudności. Jeśli zostawisz to naturze, czy to nie będzie degradacja szlaku turystycznego? zamknięcia go dla ruchu? A nie piszemy tu o tworzeniu nowych szlaków. Skupmy się na razie na tych istniejących szlakach kajakowych.

Teza 2.
Jeśli przeciętny kajakowiec chce udrażniać przepływ, to pojawia się pytanie: na jakiej podstawie? Zostawmy to włodarzom rzeki - przynajmniej wiadomo kogo rozliczać za jej stan. Gdyby to będą wszyscy robić, to nikt nie będzie odpowiedzialny. I jak kolega wyżej, nawet nie zważy potrzeb ani kryteriów innych niźli tylko kajakowe.
przez McArthur
27 kwietnia 2015, o 08:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: spływ wielodniowy i biwakowanie w pojedynkę

Z doświadczeń własnych. O jakim bezpieczeństwie mówimy?

1 Zwierzęta:
Ogólnie problem pomijalny, no chyba że świadomie idziemy w legowisko. np. dzikie psy? A skąd tam? Nie, nie mówię że nie możliwe, tylko skąd strach przed nimi? Skąd się bierze, faktyczny czy urojony i nie tyle przed samymi psami, ale ich występowaniem gdzieś. Bo jeśli chodzi o dzikie zwierzęta, to najbardziej niebezpieczne są:
- kleszcze
- komary
- meszki

2. Woda - uwzględniamy czy woda pływowa (jak blisko zapora i możliwości jej upuszczenia bo coś tam ). Ogólnie zakładam, że pływając jesteśmy świadomi zagrożenia wszelkich cofek, bystrzy, jazów czy zwałek i umiemy je rozpoznawać i omijać.

3. Miejsca do spania.
Zwykle miejsca do spania wybieramy trochę wyżej niż poziom wody. Mimo że widoczne od strony wody, to nie widoczne od strony lądu. Wyspy dają większą gwarancję spokoju.

Kogo się obawiać? ludzi. Więc albo wybieramy miejsca całkowicie dzikie lub przeznaczone do biwakowania i dające jakieś poczucie bezpieczeństwa, że nikt przypadkowy nie będzie się kręcił. Zwykle jak pływam sam, wybieram miejsca 2-3 km przed lub za miejscowością. Wybieram miejsce osłonięte i na 2h przed zmrokiem.
Trzeba się przyzwyczaić, że jest się samemu, tak by nasze lęki nie brały góry nad rozsądkiem i faktami.
Na takich wypad człowiek boi się człowieka.

Aha -przyzwyczajamy się, że kamizelka cały czas na sobie. Staramy się unikać obuwia typu buty gumowe, szczególnie płynąc już na wodzie (niezłe kotwice się z nich robią) - zakładamy jak musimy np. wyjść na brzeg - używam ich podczas jesiennego pływania - gdy woda już robi się bardzo zimna. (pływam kanadyjką).
przez McArthur
24 sierpnia 2015, o 17:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Warta Poznań -> Międzychód wrzesień 2015

zdjęcie mało wyraźne. Obstawiam Kania czarna. (charakterystyczny długi ogon i szacowana rozpiętość skrzydeł). Względnie np. ruda (rdzawa), bo kolorów nie widać na Twoim zdjęciu.
Obrazek
przez McArthur
17 września 2015, o 19:42
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron