Wybacz jednak ja w przeciwieństwie do innych skrytykuję trochę Twój spływ.
Po pierwsze Bela jest rzeką niebezpieczną ze względu na dużą ilość drzew w korycie rzeki,
Pomimo że jest udrażniana to praktycznie każdego dnia pokazują się nowe w różnych miejscach
Trzeba dobrze znać rzekę i mieć bardzo dobre umiejętności aby porywać się na taką eskapadę.
W miejscu startu na sklepiku na pewno wisiało ogłoszenie z informacją na którym kilometrze leżą kłody, też zdarzyło mi się nie przeczytać
.
Pływanie po tej rzece tylko we dwóch było ruchem chyba nie do końca przemyślanym i lekkomyślnym lub mieliście za małą wiedzę na temat Beli
Powinieneś dać na tacę w niedzielę że tylko uległ uszkodzeniu kajak, szczęście że nikomu nic się nie stało.
Wiem o czym napisałem i nie demonizuje ponieważ byłem tam chyba trzy razy i jak to się mówi "do trzech razy sztuka"
Dbając o swoje zdrowie i życie nigdy już moja noga nie stanie na tej piekielnej ziemi
Zacytują słowa mojego dobrego znajomego."Nie mieszaj brawury z głupotą" i tej dewizy się trzymam.
Mam nadzieję że niebawem się spotkamy na jakimś cieku to opowiem Ci swoją historię związaną z Belą
Trzymam kciuki za dalsze wodne odkrycia i nadal z zainteresowaniem będę czytał Twoje relacje