ForumWodne.pl

Zawsze uwielbiałem poduszkowce, więc trzymam kciuki za projekt, a zwłaszcza za tę wersję małoseryjną i słabosilnikową. W końcu jedną z zalet poduszkowca jest to, że nie potrzebuje wielkich mocy do osiągania dużych prędkości. Ze swojego szkicownika mam - nigdy niezrealizowane - motocykl na poduszce p...

A na mnie zrobił wrażenie taki patent, który wydaje się, że... nie istnieje. W internecie znalazłem go w dwóch miejscach: opisany w jednym akapicie jako teoretyczna możliwość, o dziwo, w Wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/Ericsson_cycle w podrozdziale "Today's potential" i jeden rysune...

Jakoś przycichł wątek, a bardzo jestem ciekaw dalszego ciągu. Tym bardziej, że były już w Polsce proa ze sklejki, z dwóch różnych tworzyw sztucznych, nawet z ocynkowanej blachy, ale wygląda na to, że Stary Retman robi pierwsze z prawdziwego, litego drewna! Oczywiście, zapraszam na zlot. Już pewne że...

W sumie nie ma się co dziwić że nie miała najlepszych właściwości nautycznych, ale i tak jest piękna. Co się z nią stało po imprezie? Nawet nie pytałem. Powinni wiedzieć tu: http://stowarzyszenieodkrywcowkontiki.wordpress.com/124-2/ Co do właściwości nautycznych, jeszcze jedna ciekawostka: trzcinow...

Z obrazka niewiele można wyczytać ;) Z dokładniejszym projektem czekam na zakończenie historii innego proa, które było jak na razie niezłą porażką (ale i ciekawym doświadczeniem). W każdym razie chciałem wypróbować pomysł trochę podobny do Te puke, czyli łódki o "podwodnych" kadłubach i m...

Mnie się zdarzyło 2 lata temu, na festynie w Bydgoszczy, zbudować łódkę z trzciny. Nie z totory ani z papirusu. bo to u nas raczej deficytowe materiały, ale w hurtowni w Ślesinie można było kupić za psie pieniądze 50 snopków pięknej, ukraińskiej (zachwalana jako bardziej sprężysta od naszej) trzciny...

Krzysiek - czyżby to było Twoje przyszłe Proa??? Nie. Nie moje. Moje, ale też na pewno nie w tym roku, może będzie wyglądać tak: ufko.jpg A z innej beczki: Trochę drewna korzeni trzciny i już możesz ruszać z budową :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Nie szczuj bo jeszcze się co urodzi a wtedy...? Trzcin...

Strasznie przykro, że Te puke tak skończyło. Aż nie do uwierzenia - klimaty jak z opowieści o powojennych szabrownikach... Ciekawe, że jakoś na naszych zlotach, było nie było nad Jamnem i przez Yurka wymyślonych, nie zauważyłem wrogości do proa. Przeciwnie, życzliwe zainteresowanie wszystkich z wyją...

Cześć

trochę trwało zanim tu trafiłem (dzięki Yurkowi i wujkowi Guglowi ) ale oto jestem.
Na razie widzę, że miło tu, przyjaźnie i bez zadęcia.

pozdrowienia

krzys