Cześć! Na Boże Ciało zrobiłem sobie od dawna planowany spływ Mrogą, która to jest moją „macierzystą” rzeką (trzeci co do wielkości dopływ Bzury). Spływ to był inny niż wszystkie, ale po kolei. Postanowiłem zacząć maksymalnie wysoko, czyli od brodu na Przanowicach Dużych, to jest na 11 km rzeki. Na o...