ForumWodne.pl

Tak jeszcze zastanawiałem się nad rowerami w poprzek ale trzeba by się pewnie bawić w wyważanie, blokowanie przedniego koła, no i wisiałyby nad wodą co pewnie zaowocowałoby mniejszą stabilnością oraz niestety szybszą korozją rowerów.
Ale metr różnicy w długości powinien zwiększyć komfort pływania.

Z tego co pamiętam to do Odry: Wronki, Sieraków, Chorzępowo, Międzychód, Skwierzyna, Santok, Gorzów-centrum, Świerkocin, Kostrzyn.O ile nie zapomniałem którejś. Mariny są w Gorzowie, Międzychodzie i Kostrzynie. Reszta to wiata na łączce przy miejscowości. Kusi mnie aby potowarzyszyć Ci do Kostrzyna ...

Normalnie cuda
Jak dla mnie trochę za ciasno na pokładzie dla dwóch osób, lubię mieć swobodę w nogach.
Ale nie jest źle. Gratuluję pomysłowości

Zdjęcie nr 5 wymiata - siedzi wodnik w krzaczorach. Ino naleweczki brak

No i ładnie
Ja Pliszkę zapamiętałem jako błotno zwałkową ale to był chyba inny odcinek.
Ważne że było fajnie. A tego typu wędkarzy trza traktować przez uszy...

Fotki fajne. Najlepsze te dwie z makami, jeśli nie liczyć oczywiście tej z lansiarską koszulką
Super

Trochę wstyd w dobie interneta ;) zasłaniać się niewiedzą. Zrozumiałbym Cię, gdybyś na podstawie zdjeć nie potrafił rozróżnić siei od sielawy. Ale karpia od tołpygi? :mrgreen: Ryba jest ryba. Nie łapię, od czasu do czasu jadam przetworzone - najlepiej bez ości ;) No i nie moje hobby żebym ich szuka...

Jeden z tego typu i w tej cenie jest właśnie z wbudowanym filtrem węglowym jednakże jego żywotność to około 1000 l i po tym czasie węglowy traci życie a nie podlega wymianie. Sam filtr dalej spełnia podstawowe zadanie.

Nie jest podobna......bo tamta była w stanie lekkiego rozkładu :lol: A na poważnie - nie wykluczam tołpygi ale jej nie znam. W jej kierunku skłania się też hangman. Doczytałem, że ponoć występuje w tym jeziorze ale jak już wyżej pisałem nie znam się na rybach i nawet zbytnio nie jadam. Wiem mniej wi...

Bo znam tylko karpie
A na poważnie to nie wiem jak wygląda tołpyga....
Wg mnie miała resztki garba, trochę grubawa i złotawa. No i jak 25 lat wstecz wujas zabierał mnie na ryby na Chrzypsko to chyba nigdy tołpygi tam nie złapaliśmy. Mówił o wielkich leszczach i karpiach więc stąd karp

Truchło ryby miało ok 1 m długości. Z daleka wyglądało na utopioną sarnę, a tu taka niespodzianka.
Ja stawiam że to był karp, gdyż miał złotawy kolor

Na zachod to: Chrzypskie jest spore, kilka miejsc do wygodnego wodowania z dojazdem nad samą wodę - najlepiej plaża w Chrzypsku lub plaża przy Posnanii przy Łężeczkach. Jedna wyspa zajęta przez kormorany - lepiej nie wysiadać :D, jedna normalna i jedna podwodna oznaczona bojką (o ile nikt nie zawiną...

Kajaka po asfalcie...jak mogłeś ??
Ja co roku jestem w Gdańsku i jakoś nie mogę znaleźć czasu, a Ty mi tu takiego smaka robisz

Piękny poranek na 10.40. Bajka

A co jak pada - też nie zwiniesz? Ja normalnie zwijam. Jak startowałbym tak jak Ty koło 6 to ewentualnie spróbowałbym majdan (wraz ze śpiworem) choć chwilę przewietrzyć na jakichś krzaczorach w trakcie przerwy na obiad. W najgorszym wypadku wieczorem. Jak płynąłem 3 dni w deszczu od rana do wieczora...

maciej66 napisał(a):Życzę miłego spływu. Proszę o dużo zdjęć. Opis już mamy za sobą.

A może chciałbyś się zabrać

Prus napisał(a):Wymyśliłem tytuł dla jednego zdjęcia:
"Dwie grzanki".
Kto zgadnie?

Albo Maga przy kamieniach (dwie grzanki) albo jako pieczonka z przypalonką

... Co do przygrzania czaszeczki, to zawsze kapelusik, no i staram się w trakcie spływu minimum 1-1,5l napojów wszelakich wypić. Obaj mieliśmy kapelusze, a ja wyżłopałem ponad dwa litry wody na samym spływie. Jeszcze trochę przed i sporo po. Także to raczej nie kwestia odwodnienia, słońce przygrzał...

Rzeka i widoki super. Fajna przygoda.
A co do odwiedzin przy śniadaniu to, mam nadzieję, że jaszczurka nie podzieliła losu kanapek

Wszystko ładnie cacy, tylko tak sobie myślę, co będzie jak wpłyniesz w jakieś krzaczory - czy kamerka np nie fiknie do tyłu i nie podniesie tej deski na której jest zamontowana, a wtedy może się np zablokować w gałęziach. A przypominam, że planujesz nam spływ częściowo leśny ;) Chyba, że las odpuszc...